Jak przygotować dziecko do pierwszej wizyty u dentysty?

Rodzice, którzy sami boją się dentysty, często nieświadomie przenoszą ten strach na swoje dzieci. Starsze osoby pamiętają poziom usług stomatologicznych sprzed dekad, gdy wizyty rzeczywiście nie należały do przyjemnych. Obecnie jednak niezwykle rzadko słyszy się, aby ktoś narzekał na ból podczas leczenia, a nawet osoby bojące się dentysty często nie mogą sobie przypomnieć, kiedy rzeczywiście odczuwały dyskomfort na fotelu. Dlatego starajmy się nie opowiadać przy dziecku drastycznych historii sprzed lat. Cała branża dentystyczna zrobiła przez ten czas ogromny postęp.

Przed pierwszą wizytą

Obowiązkiem rodzica jest tłumaczenie maluchowi, jak ważne jest dbanie o ząbki. Podczas lekcji mycia zębów warto wspominać już dziecku, że zęby czasami chorują i wtedy trzeba je leczyć w gabinecie dentystycznym. Warto zabierać dziecko ze sobą, gdy sami jesteśmy umówieni na wizytę. Dzięki temu maluch oswoi się z białym kitlem, wyposażeniem gabinetu i zobaczy, jak podczas leczenia zębów zachowuje się mama lub tata. Dobre gabinety stomatologiczne oferują małym pacjentom bezpłatne wizyty adaptacyjne. Zanim dziecko trafi na fotel, ma okazję przyjść do pana doktora, posiedzieć na fotelu i zobaczyć jak „jeździ” on w górę i w dół. Czasami lekarz wręcza maluchowi lusterko i proponuje mu zabawę w liczenie ząbków. Wyjątkowo nieśmiałe dzieci mogą zacząć wizytę na kolanach rodzica, zanim odważą się wejść na fotel.

Pierwszy zabieg na fotelu

Przed pierwszą wizytą warto zająć malucha zabawą w poczekalni. Często stomatolog dziecięcy wydziela kącik do zabaw, przy którym maluchy mogą rysować lub układać klocki. To odwróci uwagę dziecka od płaczącego w gabinecie kolegi. Rodzic przed wejściem może też przypomnieć maluchowi, jak przebiega wizyta, aby nic nie było dla malca zaskoczeniem. W trakcie trwania wizyty, a także po niej, rodzic powinien chwalić dziecko za współpracę z lekarzem oraz to, że jest bardzo odpowiedzialne i mądre, skoro dba o swoje ząbki. Wystarczy, aby pierwsza wizyta kojarzyła się szkrabowi miło, a na kolejne nie trzeba będzie go usilnie namawiać.

Dziecko u dentysty